Administrator 1s2k.pl Posted January 14, 2020 Administrator Report Share Posted January 14, 2020 Dziś rano pisaliśmy, że Microsoft szykuje się do załatania krytycznej dziury w systemie. Nieoficjalnie wiadomo było, że może mieć to jakiś związek z National Security Agency, choć szczegóły nie były znane. Okazuje się, że agencja wykryła podatność, jednak zamiast używać jej do stworzenia własnego exploita w celu szpiegowania obywateli, przekazała informacje Microsoftowi. Z oczywistych względów szczegóły podatności pozostają tajemnicą, choć co nie co już wiadomo. Jak donosi „The Washington Post”, podatność wykorzystuje silnik podpisywania kodu Microsoftu i Adobe. NSA namierzyła kod, który normalnie weryfikuje prawowite podpisy, jednak w tym przypadku może pozwolić hakerom na instalację oprogramowania szpiegującego (spyware) czy wymuszającego okup (ransomware). Nie jest jednak do końca tak, że agencja nie maczała w tym palców: Odkrycie łączy się z nieco słabszą wersją podatności w Microsoft, którą NSA swego czasu uzbroiła, tworząc narzędzie hakerskie nazywane EternalBlue, określane przez jednego z byłych agentów "łowieniem ryb przy pomocy dynamitu". W ramach przypomnienia — EternalBlue atakował podatność w Microsoftowej implementacji protokołu SMB. Podatność istniała, ponieważ SMBv1 w różnych wersjach Windows niewłaściwie obsługiwał spreparowane pakiety od atakujących, pozwalając im wykonywać kod na docelowych komputerach. NSA używała i prawdopodobnie również nadużywała exploita do czasu, aż 5 lat temu został on odkryty przez więcej osób. Agencja ostrzegła Microsoft w 2017 roku i krótko po tym gigant wypuścił łatkę. Zanim jednak to się stało, za pomocą narzędzia wykonano trzy duże ataki. Łatka tej specyficznej podatności ma być udostępniona dziś w ramach styczniowego Patch Tuesday. Jako że również dzisiaj zakończyło się wsparcie dla Windows 7, nie otrzyma on aktualizacji. Przeczytaj cały wpis Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts