wywiad [#79] Wywiad - Scoobany.

M4A1 · February 23, 2021

Witam Was bardzo serdecznie w kolejnej odsłonie wywiadu.
Tym razem miałam przyjemność przeprowadzić wywiad z bardzo miłą osóbką, którą tak swoją drogą ma bardzo dobry gust muzyczny. Niektórzy mogą znać bohatera dzisiejszego wywiadu, a część może dopiero go pozna. Jest to niejaki cwany lis, który skrywa się pod nickiem @ Scoobany.

Cześć lisie! Dziękuję, że zgłosiłeś się do wywiadu i zechciałeś mi go udzielić. To dla mnie zaszczyt. Najwyższa pora, aby nasi użytkownicy bliżej Cię poznali. Jesteś gotowy na to, aby udzielić nam rąbek tajemnicy i opowiedzieć coś o sobie?

Witam bardzo serdecznie Panią redaktor jak i czytelników. Bardzo się cieszę, że mogę wziąć udział w wywiadzie. Mam nadzieję, że nikogo nie zawiodę. Możemy zaczynać.

W takim razie zaczynajmy. Na sam początek klasyczne pytanie. Opowiedz nam parę słów o sobie, a dokładniej mówiąc powiedz jak masz na imię, ile masz lat oraz skąd pochodzisz?

Na imię mam Piotrek, w tym roku skończę 22 lata, a dokładniej w sierpniu. Urodziłem się we Wrocławiu i mieszkałem tam 18 lat, aktualnie mieszkam w małej wsi pod Oleśnicą o nazwie Nieciszów.

Piotrek to bardzo ładne imię tak swoją drogą. Mieszkałeś we Wrocławiu przez większość swojego życia, co skłoniło Cię do wyprowadzki z tego miasta?

Dziękuję. Po części zostałem zmuszony, żeby opuścić Wrocław, przez sytuację, która miała wtedy miejsce, mianowicie pojawienie się mojej młodszej siostry, a mieszkanie niestety za duże nie było. Jednak uważam, że wyszło mi to na dobre niż gdybym miał zostać tam do teraz.

Rozumiem, najważniejsze jest to, że jednak ta przeprowadzka wyszła Ci na dobre. W takim razie co mógłbyś nam powiedzieć o swojej aktualnej miejscowości? Czy są tam miejsca, które Cie urzekły i mógłbyś zaszyć się w nich na długie godziny?

Wieś jak to wieś, głównie dominują tu pola, na szczęście jest niedaleko piękny las oraz stawy. Jak jest ładna pogoda to najczęściej tam właśnie uciekam żeby odetchnąć i pomyśleć w spokoju. Nad staw czasem chodzę z moją gitarą, żeby poćwiczyć na świeżym powietrzu.

Wieś potrafi czasami zaskoczyć swoimi barwnymi krajobrazami oraz ciszą i przede wszystkim świeżym powietrzem. Ojjj za gitarkę bardzo szanuję. Jak długo już na niej grasz i skąd wzięła się w Tobie na to zajawka? Wiążę się z tym jakaś historia?
Gram jakoś od półtora roku. Znalazłem starą gitarę dziadka na strychu i od razu mi się spodobała. Wyczyściłem ją, kupiłem nowe struny i zacząłem się uczyć z filmów na YouTube. Nie jestem jakimś wirtuozem, ale myślę, że jak na samouka całkiem dobrze mi to idzie. Najbardziej chciałbym się nauczyć gitary flamenco, zawsze podobało mi się to brzmienie, nawet zacząłem się uczyć jednej piosenki jaką jest Malaguena. Mam nadzieję, że pewnego dnia opanuje to do perfekcji i będę mógł pokazać, że nawet samemu można się nauczyć wielu rzeczy.

W takim razie mogę stwierdzić, że jest to taka pamiątka dla Ciebie. Co do Twojej gry to sama przyznam, że wychodzi Ci to bardzo ładnie i działa na mnie tak uspokajająco. W sumie gitara ma bardzo ładne brzmienie i to jest w niej coś urzekającego. Podoba mi się zarówno klasyczna jak i elektryczna. Powoli do celu, także trzymam kciuki, abyś opanował to do perfekcji, bo naprawdę idzie Ci to świetnie. Czy poza gitarą masz jakieś inne pasje bądź zainteresowania?
Hmm, na pewno moją główną pasją jest ogólnie muzyka, nie tylko gitara. Kilka dni temu zacząłem uczyć się śpiewu, a jeszcze wcześniej gry na keyboardzie, bo pianina niestety nie mam. Zawsze chciałem robić coś właśnie w tym kierunku, bo sprawia mi to przyjemność. Interesują mnie również komputery, to zasługa akurat mojego Ojca, ponieważ już jak miałem 4 lata siedziałem u niego na kolanach i ogarniałem różne gry. Nie tylko te proste, ale też typu FPS czyli np. CS'a. Nie mam też problemu z obsługą najróżniejszych programów i szybko się uczę w tej dziedzinie.

O proszę, muzyczny ten nasz lisek jest! Masz bardzo wyjątkowe zainteresowania. Czyżbyś był następnym kandydatem do przyszłej edycji The Voice of 1s2k o ile by się odbyła? Najważniejsze to robić to co kochamy, to w czym dobrze się czujemy i co sprawia nam przyjemność. Co do komputerów to widzę, że nie jesteś w tym zielony. Co według Ciebie było najtrudniejsze do opanowania właśnie związanego z grami lub programami?

Jeśli odbędzie się kolejna edycja The Voice to jak najbardziej, mam zamiar wziąć udział. Do tego czasu chyba dam rade wyszlifować swój głos. Co do komputerów, to nigdy praktycznie nie miałem z tym problemów. Zawsze czytałem ze zrozumieniem i wiedziałem co mam robić. Nie jestem w stanie powiedzieć czy coś sprawiało mi szczególną trudność, bo ze wszystkim sobie potrafiłem poradzić.

W takim razie z niecierpliwością czekam na kolejną edycję The Voice. Co do komputerów... Dla mnie komputery to tak jak matematyka - magia, ale może dlatego, że nigdy się do tego nie przykładałam i podstawowa wiedza z pewnością mi wystarczyła. Jednak jestem pełna podziwu, że opanowałeś tą dziedzinę na wysoki poziom. Powiedz nam, rozwijasz się dalej w tym kierunku i zamierzasz wiązać z tym przyszłość czy jednak to dla Ciebie taka odskocznia i nie planujesz ku temu innych planów?
Jak najbardziej, chciałbym zarabiać dzięki temu pieniądze. Mam zamiar zrobić kilka kursów, zatrudnić się w jakiejś firmie, a później otworzyć swój własny biznes. Na pewno nie chce robić w życiu czegoś, czego nie lubię. Uważam że to najgorsze co może być. Gdyby udało mi się otworzyć coś swojego, to pewnie na tym bym nie przestał i zastanawiałbym się nad robieniem muzyki na poważnie i też pokończył bym wszelakie szkoły oraz kursy. Wcześniej mówiłem o uczeniu się i nadal będę to robił, jednak jeśli chciałbym też zacząć na tym zarabiać, to potrzebny będzie papier. Nigdy nie chciałem robić tylko jednej rzeczy do końca życia, a chciałbym z niego wyciągnąć jak najwięcej.

Bardzo mądre słowa i w pełni się z nimi zgadzam. Robienie czegoś czego się nie lubi nie sprawi, że będziemy szczęśliwi. Plany na przyszłość również są ciekawe i umiejętnie zaplanowane, pozostaje mi życzyć Tobie sukcesów oraz tego, aby to wszystko się spełniło, żebyś w przyszłości był dumny i szczęśliwy z tego co udało Ci się osiągnąć. Uczyć się można w każdym wieku i dobre jest to, że chcesz dalej kontynuować swoją edukację robiąc kursy, kształcić się w danej dziedzinie niż siedzieć bezczynnie i narzekać. Dowiedzieliśmy się trochę o w Twoich planach na przyszłość, więc spójrzmy w Twoją przeszłość. Cofnijmy się parę lat wstecz, a dokładnie do czasów szkolnych - mam tu na myśli szkołę średnią. Jak wspominasz te czasy i na jaką szkołę średnią padł Twój wybór?

Dziękuję bardzo, za te miłe słowa. Przechodząc do pytania, to gdybym mógł sam bym się chętnie cofnął do tych czasów. Uczęszczałem do Europejskiego Liceum Służb Mundurowych we Wrocławiu, na profil Wojskowy. Była to szkoła prywatna przez 2 lata, później przeszła na publiczną. Kiedyś miałem pójść w ślady dziadka i zostać żołnierzem lecz wolałem obrać swoją własną drogę. Samą szkołę wspominam bardzo dobrze. Można powiedzieć że będąc tam, czułem się jak w domu. Ale zawsze też byłem cwany, jak to na lisa przystało. Miałem układy wśród innych klas jak i nauczycieli. Zawsze wychodziłem ze wszystkiego na plus.

Hoho racja, nie na darmo mówią, że jesteś cwanym lisem! Podobnie jak Ty uczęszczałam do Liceum Mundurowego i również była to szkoła prywatna, ale niestety upadła po roku czasu. Jednak smykałka związana z wojskiem do tej pory mi nie przeszła. Dobrze, że obrałeś własną drogę, w końcu sam wiesz, co chcesz robić w życiu. Jak wspominasz swoje dzieciństwo? Pamiętasz może kim chciałeś zostać w tamtych czasach?
Z dzieciństwa mam różne wspomnienia, jedne przyjemne inne bardziej bolesne. Jak byłem mały to nie miałem zbyt wielu kolegów, a nawet miałem tylko jednego. Inne dzieci wyśmiewały mnie bo byłem małym grubaskiem. Ciężko mi było nawiązywać później nowe znajomości. Pamiętam że zawsze chciałem być sobą do końca ale zarazem pokazać im jak bardzo się co do mnie mylili. Jeśli chodzi o zawód jaki chciałem wtedy mieć był to Aktor. Marzyłem o tym by być sławnym. Moja pani wychowawczyni zawsze mówiła że mam zadatki na aktora. Brałem udział w kółkach teatralnych czy jakiś jasełkach za każdym razem gdy było to możliwe. Nie mam nikomu nic za złe, wszystko kształtuje nasz charakter i cieszę się z tego kim dzisiaj jestem.

To bardzo przykre. Dzieci czasami bywają okrutne i nie rozumieją, że słowami mogą wyrządzić krzywdę na psychice. Mnie kiedyś wyzywali od krasnali, ale cóż tak już bywa, jeszcze w takim wieku nie jest się na tyle dojrzałym, aby zrozumieć, że takie słowa mogą komuś sprawić ogromną przykrość. W sumie do tej pory nie wiem jak można oceniać kogoś po wyglądzie, a jeszcze bardziej się śmiać z tego jak ktoś wygląda. Nigdy nie powinniśmy oceniać po tym człowieka, bo nie wiemy jaką wartościową osobą może być w środku. Co do Twojego lisiego charakteru - jest świetny. Dobrze, że nie przyporządkowujesz się każdemu z osobna, tylko jesteś sobą. Co do aktora, to chyba dobrze sprawdziłbyś się w roli chytrego i sprytnego lisa. Dobrze Piotrek, wróćmy do teraźniejszości. Powiedz, co robisz na co dzień i jak lubisz spędzać swój wolny czas?
Aktualnie nie pracuje, przez pandemię teraz o to ciężko, a dopiero w w przyszłym miesiącu ruszam z kursem. Jak na razie to albo spędzam czas w ogrodzie, mieszkam z dziadkami więc im pomagam jak mogę. Ćwiczę, nie tylko gre na instrumentach, ale też ciało i umysł oraz standardowo to co każdy z nas lubi, pykam w Cs-a. Dużo też rozmawiam, nie tylko z kolegami na ts lecz z taką jedną lisicą z którą udało mi się zaprzyjaźnić i odgrywa teraz ważną rolę w moim życiu.

Czyli nie jesteś jedynym cwanym lisem! Do kolegów z ts'a i lisicy jeszcze wrócimy, więc będziesz mógł nam o tym szczegółowo opowiedzieć. Co do Pandemii, to faktycznie strasznie pokrzyżowała plany, ale również życie. Z jednej strony jest to przerażające co się dzieje, a z drugiej śmieszne są te zakazy i pranie mózgu ludziom. Jakie jest Twoje zdanie na ten temat? Czy pandemia mocno wpłynęła na Twoje życie czy jednak jakoś bardzo tego nie odczułeś?
Moje zdanie jest takie że robią z igły widły, sam nie jestem pewien czy już tej choroby nie przeszedłem, bo był taki okres, że strasznie gorączkowałem, ale nic poza tym. Media strasznie piorą nam mózgi tym wszystkim. Moja babcia z którą mieszkam jest wręcz przerażona, bo wierzy prawie we wszystko co media powiedzą, a ja nie chce jej dokładać zmartwień, bo nie raz próbowałem coś wytłumaczyć, ale nie chciała mnie słuchać, więc staram się unikać zbiorowisk i wchodzić tylko wtedy kiedy muszę, zwłaszcza, że babcia ma już swoje lata i nie chce bardziej psuć jej zdrowia.

Hmm, chyba większość z nas mogła przejść tego wirusa bezobjawowo, u mnie skończyło się na trzydniowej gorączce i wypluwaniu płuc, ale jeżeli ktoś ma o wiele słabszą odporność lub choroby współistniejące to faktycznie może przechodzić to coś ciężej. Moja jedyna babcia, która mieszka pod Wrocławiem również żyje w ciągłym strachu, a media sieją tylko jeszcze gorszą panikę. Przez to co jakiś czas muszę przekładać do niej wyjazd, bo nie chcę, aby się martwiła, że mogę coś przywieść. Dobrze, że myślisz o dziadkach i tak o nich dbasz, ja sama nie wychodzę, jeżeli nie mam nic do załatwienia. Wspominałeś, że prócz gry na instrumentach ćwiczysz ciało jak i umysł. W jaki sposób to robisz? Ciało to z pewnością mogę się domyślić, że poprzez ćwiczenia siłowe, a umysł? W jaki sposób go kształcisz?
Umysł kształcę na przykład poprzez grę w szachy, uważam, że jest to jedna z najlepszych form treningu. Nie dość, że uczy nas taktyk to jeszcze logicznego myślenia oraz przewidywania posunięć przeciwnika, a któraś z tych umiejętności może nam się przydać pewnego dnia. Rozwiązuję również różne zagadki czy też ćwiczę pamięć poprzez gry typu "zapamiętaj" lub quizy, a żeby głowa i ciało mogło odpoczywać w tym samym czasie to ćwiczę je poprzez medytację, którą również polecam na rozluźnienie.

Śmiało przyznam Ci tutaj rację, bo szachy świetnie działają na nasz mózg. Tak jak wspomniałeś, jest to gra, która wymaga myślenia i przewidywania. Do mnie bardziej przemówiły warcaby, zasady wydają się bardziej proste i mniej skomplikowane. Również rozwiązuję wszelakie quizy można dzięki temu dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy, a co do medytacji - sama ją praktykuję, zawsze z rana. Dzięki temu się wyciszam i dodaje mi to energii na resztę dnia, a w połączeniu z ulubioną muzyką mogę rzecz, że nawet mija mi stres. Skoro poruszyłam wątek muzyki to powiedz jakiej muzyki najczęściej słuchasz? Czy masz swój ulubiony gatunek muzyczny lub wykonawcę?
Cieszę się, że mamy ze sobą coś wspólnego, ale w końcu 2 lisy. Muzyki słucham najróżniejszej, nie mam ani ulubionego gatunku ani wykonawcy. Może podam kilka zespołów, których słucham najczęściej, a są to: Red Hot Chilli Peppers, AC/DC, Guns N Roses, Green Day, Nirvana, Happysad, Akurat, Wilki, Video, Led Zeppelin oraz Maluma i J. Balvin.

Faktycznie, dobrały się dwa lisy. Co do zespołów to również widzę, że kolejna wspólna rzecz, haha. Happysad, Green Day i Guns N Roses to chyba takie moje top3, jeżeli chodzi o zespoły, chociaż bardzo ciężko było mi się zdecydować. Czy potrafiłbyś wskazać jeden swój ulubiony utwór od Happysad lub Guns n Roses?
Oczywiście, obydwa zespoły mają genialne utwory jednak do moich faworytów należy Happysad - Zanim pójdę, a Guns n Roses - Don`t Cry

Ale zanim pójdę, chciałbym powiedzieć Ci że....Dobry wybór lisie. Masz świetny gust muzyczny, ciekawe jak jest z filmami. Co najczęściej lubisz oglądać?

Filmów za dużo nie oglądam, ale są dwa, które mógłbym oglądać w nieskończoność, a są to "Prestiż" i "Sherlock Holmes" z Robertem Downey Jr.

"Sherlock Holmes" to bardzo ciekawa ekranizacja, taka typowa perełka. Swoją drogą Robert Downey Jr. wypadł znakomicie i sprawdził się w swojej roli. Hmm w takim razie z tym pytaniem może trafię w punkt, a jak nie to będzie fail stulecia. Czy oglądasz jakieś anime? Jeżeli tak to które jest Twoim ulubionym?
Zgadzam się, świetnie odnalazł się w tej roli. Co do pytania myślę, że znasz na nie odpowiedź . Oglądam, ale jednak nie jakoś nałogowo. Moim ulubionym anime jest Naruto. Jeżeli ktoś nie wie, jest to historia chłopca, który ma w sobie zapieczętowanego dziewięcioogoniastego lisiego demona, przez co jest nienawidzony przez innych, jednak on nigdy się nie poddaje i postanawia zostać najsilniejszym ninją w wiosce i sprawić, żeby w końcu go docenili. Jest to opowieść o prawdziwej przyjaźni, o tym, aby nigdy się nie poddawać i nieustannie dążyć do swojego celu oraz spełniać marzenia. Jest w niej też wiele na prawdę mądrych słów, tutaj pozwolę przytoczyć sobie cytat jednej z postaci który najbardziej do mnie trafił: "Ludzie żyją otoczeni przez to, co przyjęli za prawidłowe i prawdziwe. Tak właśnie określają "rzeczywistość". To wszystko jednak może być zwykłą iluzją. Generalnie, można założyć, że ludzie żyją w świecie swoich własnych przekonań." Jeżeli ktoś nigdy nie oglądał Naruto to można mi wierzyć na słowo, że na prawdę warto.

Uhh, aż znowu się zestresowałam, ale jednak udało mi się trafić. Czytasz mi w myślach lisie, ponieważ następne pytanie miało być o przekazie, które niesie za sobą Naruto. Również polecam każdemu Naruto, zwłaszcza, gdy ktoś dopiero zaczyna swoją przygodę z anime. Powiedz nam Piotrek jakimi wartościami kierujesz się w życiu? Lub prościej mówiąc co jest dla Ciebie najważniejsze?
Najważniejsze dla mnie jest to, żeby się nie poddawać. Uważam, że nie ma rzeczy niemożliwych. Jesteśmy w stanie osiągnąć rzeczy, które mogą wydawać nam się zbyt trudne. Trzeba zawsze wierzyć w siebie, być sobą i iść naprzód z podniesioną głową. Nie możemy dać sobie wmówić, że czegoś nie damy rady, bo tylko od nas zależy, jaką drogę w życiu obierzemy. Wiadomo, będziemy napotykać na swojej drodze różne przeciwności, a nawet osoby, które będą chciały to zniwelować, ale nie dlatego, że nas nienawidzą czy coś podobnego, lecz mentalność ludzi w dzisiejszych czasach jest taka "Skoro mi się nie udało, jemu też nie może". Nie ma nic gorszego niż zazdrość. Dlatego najlepiej nie zazdrościć nikomu niczego tak na prawdę. Trzeba być szczęśliwym, robić swoje i pokierować swoim własnym losem.

Mądre słowa! Niestety w dzisiejszych czasach co raz częściej spotykamy się z zawiścią do drugiego człowieka oraz brakiem pomocy. Człowiek, człowiekowi wilkiem, ale zawiść zżera w końcu samego zawistnika. Zaś zazdrość to motor napędzający i rodzący nienawiść w sercu każdego człowieka. Najgorsi są ludzie, którzy właśnie nie mają swojego życia, pragną za wszelką cenę uprzykrzyć je komuś robiąc tylko pod górkę. W takim razie jakie ludzkie nawyki bądź zachowania najbardziej Cię irytują?
Najbardziej to chyba brak szczerości i bycie fałszywym zwłaszcza jak ktoś w twarz Ci mówi. że jest wszystko git, a za plecami (za przeproszeniem) dupe obrabia. Nie zrozumiem tego nigdy. Jak coś się nie podoba to lepiej zakończyć znajomość niż oszukiwać siebie i drugą osobę. Tak samo jest w przypadku obojętności. Kiedy ktoś na prawdę potrzebuje pomocy, a ludzie nie reagują, bo albo to nie ich problem albo nie chcą sami mieć kłopotów. Ja zawsze staram się postawić w sytuacji drugiego człowieka. Tak samo wole sam poznać kogoś i wyrobić sobie o nim opinię niż mieć ją na podstawie plotek.

To prawda. Fałszywość to coś z czego ludzkość się nigdy nie wyleczy. Najgorsze jest udawanie przyjaciela, a za plecami - tak jak wspomniałeś wyzywanie i obgadywanie. Chyba sama wolałabym szczerą i bolesną prawdę niż tkwić w kłamstwie. Kłamstwo ma krótkie nogi, więc prędzej czy później wyjdzie na jaw. Spójrzmy na to z pozytywnej strony, jakie cechy cenisz u drugiego człowieka?
Najbardziej cenie szczerość i prawdziwość. Jak człowiek nie próbuje się dopasować pod presją do otoczenia tylko cały czas pozostaje sobą. Tak sobą, ponieważ lepiej nie być akceptowanym takim jakim się jest niż być kimś kim się nie jest. Takie mam zdanie na ten temat.

Otóż to, najważniejsze jest to, aby cały czas być sobą, a nie podporządkowywać się pod dane osoby i udawać kogoś kim nie jesteśmy. Czy wśród osób na naszej sieci są takie, które szczególnie zdobyły Twoje zaufanie lub dobrze się z nimi dogadujesz?
W zasadzie tak są dwie takie osoby jedna z nich to opiekun serwera na którym jestem Adminem, on sam wie, że nie wszyscy pałają do niego sympatią i że ludzie potrafili gadać na jego temat, ale jak już wspominałem wyżej ja sam wole poznać człowieka i mogę powiedzieć, że jest na prawdę w porządku i mamy dobry kontakt. A drugą osobą jest wspaniała lisica z którą zacząłem rozmawiać tak naprawdę przypadkiem, bo zaczęło się od wymieniania synonimów na forum. Okazało się, że mamy ze sobą dużo wspólnego i świetnie się dogadujemy. Potrafi poprawić mi humor i rozmawiać praktycznie na wszystkie tematy, nikogo nie udaje, jest szczera i ja jestem taki sam w stosunku do niej. Tak na prawdę nie wiedziałem, że to się potoczy w taki sposób, ale jestem na prawdę szczęśliwy, że chodź nigdy się nie widzieliśmy stała się dla mnie kimś ważnym, a nie tylko "internetową znajomą z forum".

Ja również jestem tego zdania, że najlepiej jest się przekonać na własnej skórze niż ufać plotkom, które dość często powstają ze zwykłej zazdrości. Cieszę się, że są tu osoby, którym możesz zaufać oraz oczywiście uszczęśliwił mnie sam fakt, że poznałeś lisicę, która również darzy Cię ogromnym zaufaniem i wie, że takie osoby należy trzymać blisko, bo są tego warte. Jeżeli jesteśmy przy temacie Naszej sieci to jak się tutaj znalazłeś i jak długo jesteś już na 1shot2kill?
Za niedługo minął dwa lata odkąd pierwszy raz zawitałem na CodMod'a. Był to pierwszy serwer 1sho2kill na którym byłem. Miałem dużo przerw, bo czas nie pozwalał na grę, ale odkąd założyłem konto na forum w zeszłym roku to nie rozstaje się z siecią nawet na jeden dzień. Trafiłem na tą sieć szukając CodMod'a na którym okazało się, że grają sami znajomi z innych, upadłych już sieci. Poznałem świetnych ludzi, panuje tu dobra atmosfera i każdy jest w stanie znaleźć coś dla siebie. Przyznam szczerze, że chyba nigdy nie zżyłem się tak z żadną społecznością jak tą.

CodMod'a pamiętam z przed paru laty, ponieważ byłam na tej sieci od listopada 2016 roku, jednak grałam najczęściej na serwerach typu Paintball czy Go:Mod. Niemniej jednak COD 401 świetnie prosperuje i cieszy się dużą ilością graczy. Cieszę się bardzo, że zostałeś tutaj nawet po fuzji, a skoro o fuzji mowa - jak oceniasz aktualną sytuację oraz nowych członków administracji? Jakie myśli Ci towarzyszyły - byłeś sceptycznie nastawiony czy bez problemu dałeś nam szansę?
Szczerze? Zależało mi tylko na tym, żeby wszystko się udało i aby sieć nie upadła, żeby nasze serwery były najlepsze w Polsce. Szczególnie zależy mi właśnie na CodModzie. Mało jest serwerów tego typu w Polsce, a nasz uważam za unikatowy. Cieszę się, że wszystko przebiegło pomyślnie i @ Erwin. jak i cała administracja dają z siebie wszystko, aby wszystkim było jak najlepiej. Wielki szacunek z mojej strony.

Dziękuję w imieniu całej administracji! Jak już wspomniałam - CodModzik bardzo ładnie prosperuje, więc oby tak dalej. Niech pnie się ku górze na jeszcze wyższy poziom. Zauważyłam, że pełnisz na owym serwerze range administratora jak dogadujesz się z pozostałymi adminami oraz samym opiekunem?
Bardzo dobrze współpracuje mi się z całą administracją. Jak wcześniej wspominałem z opiekunem również świetnie się dogaduję. Zawsze służę pomocą jak tylko mogę. Staram się być bezkonfliktowy, a jak coś się zadzieje to od razu wolę to wyjaśnić.

To świetnie - grunt to mieć zgraną i bezkonfliktową ekipkę, ponieważ w przyjemnej atmosferze najlepiej się współpracuje. Czy masz w planach starać się o posiadanie innej rangi na naszej sieci?
Na razie wole się skupić na swoich teraźniejszych obowiązkach, czas pokaże czy pojawi się jakaś nowa ranga czy też nie. W każdym razie na pewno będę dawał z siebie wszystko jak do tej pory.

Nie dość, że opanowany to i pracowity ten nasz lisek, kolejne pozytywne cechy charakteru, które można w Tobie zauważyć. Jakbyś chciał kiedyś dołączyć do grona redakcyjnego to rekrutacja stoi dla Ciebie otworem, myślę, że sprawdziłbyś się na owej funkcji i to bez problemu. Hmm, skoro jesteśmy przy cechach charakteru to potrafiłbyś wymienić swoje trzy negatywne cechy, które posiadasz?
Hmmm myślę, że takie najbardziej negatywne to, jestem bardzo ironiczny, trochę narcystyczny i czasem lubię kogoś zawstydzić.

Oj z tym zawstydzaniem kogoś to się zgodzę. Teraz oczywiście pora na pozytywne cechy, które posiadasz. Czy mógłbyś wskazać te trzy najważniejsze według Ciebie?
Z pozytywnych to raczej: otwartość, szczerość i bardzo duże poczucie humoru.

Bardzo, bardzo duże poczucie humoru masz - ciężko się z tym nie zgodzić. Przejdźmy teraz do serii krótkich i luźnych pytań, począwszy od jedzonka, bo kto nie lubi jeść? Czy masz jakieś swoje ulubione danie?
Ryż i kurczak z warzywami to zdecydowanie mój faworyt.

Proste danie, a bardzo smaczne. Która kuchnia jest Twoją ulubioną? Kuchnia Włoska, Polska a może Chińska?
Chińska i polska razem na podium.

Zgadzam się, polska kuchnia jest pyszna, a zwłaszcza pierogi. Wystarczy o jedzeniu, bo tutaj człowiek redukuje i aż na samą myśl robi się głodny. Które trzy osoby z forum zabrałbyś na bezludną wyspę?
Na pewno lisicę, bo lisy trzymają się razem, Dominika geniusza żartów no i może jeszcze @ Azur. ♰♚ Lise, żeby nam śpiewał.

Ulala w takim zacnym gronie to na pewno byśmy się nie nudzili! Zwłaszcza z uroczym lisem grającym tak ładnie na gitarze i z Finalistą The Voice, który tak swoją drogą ładnie śpiewa. Kolejne pytanie. Gdybyś mógł posiadać jakieś nietypowe zwierzątko, to jakie chciałbyś mieć?
Odpowiedź jest prosta. Lisa! Są bardzo inteligentne, zaprzyjaźniają się z człowiekiem jak i z innymi zwierzętami i myślę, że nie jedna osoba by takiego liska chciała.

Liski są bardzo słodkie, urocze i takie kochane, a w dodatku bywają podstępne i cwane. Tym słodkim akcentem zakończymy nasz wywiad, chyba nasi czytelnicy dowiedzą się paru cennych informacji o Tobie. Czy na sam koniec zechciałbyś dodać coś od siebie i kogoś pozdrowić?

Dziękuję bardzo Pani redaktor za rozmowę, cieszę się, że to właśnie z Panią miałem tę przyjemność. Podziwiam za pełen profesjonalizm i przygotowanie. I na koniec chciałbym wszystkich serdecznie pozdrowić i jeszcze raz przypomnieć, że nie ma rzeczy niemożliwych i warto podążać z marzeniami! Widzimy się na serwerach.